Dokładnie 3 lata temu w San Francisco wydarzyło się coś pamiętnego dla technologii i być może dla codziennego życia przyszłych pokoleń. Steve Jobs pojawił się na scenie przed zatłoczonymi straganami i wprowadził iPada. Dzięki temu urządzeniu tablety z pewnością wzniosą się na pierwszy plan komputera osobistego, aby nie wysiąść. Zaledwie trzy lata temu i od tego czasu nastąpił wir premier tabletów i ewolucja w ich podejściu, która sprawia, że mamy wrażenie, że minęło znacznie więcej czasu od tego wyjątkowego dnia.
Tablet Apple nie był pierwszym, jaki widzieliśmy na rynku, choć to właśnie on potrafił wejść w umysły konsumentów i nadać mu konkretne zastosowanie wśród innych komputerów osobistych.
Chociaż były wcześniejsze próby, a nawet od samego Apple, Microsoft Tablet PC był początkiem tego formatu i koncepcji, tak dziwne, jak może nam się teraz wydawać. W przypadku zwykłych producentów, HP Compaq, ten format zachował klawiaturę i wypróbował formułę, która teraz powraca z mnóstwem kabrioletów. Aby to zrobić, wydali specjalną wersję Windox XP, wyspecjalizowaną dla tabletów. Odniósł sukces tylko w instytucjach takich jak szpitale i w punktach sprzedaży.
Ci z Cupertino mieli duża zaleta, aby móc oprzeć się na iPhonie który ujednolicił korzystanie z ekranów dotykowych podczas szkolenia legionu użytkowników zaznajomionych z mobilny system operacyjny, z którego korzystałby również tablet, iOS.
Wielu użytkowników technologii było sceptycznie nastawionych, gdy zobaczyli urządzenie o dużej objętości, takie jak notebook, z etykietą telefonu komórkowego. Przyznam, że na początku też miałem wątpliwości. Innym problemem było to, że wydawał się być skupiony na niczym innym, jak… konsumpcja treści audiowizualnych. Czas i wysiłek programistów pozwoliły nam zobaczyć, że dysponujemy ogromnym wachlarzem możliwości w zakresie produktywności i zarządzania, które sprawiły, że tablet jest idealnym narzędziem dla współczesnego profesjonalisty.
Zaledwie kilka miesięcy po premierze pierwszego iPada, który pozostawił nas bez słowa, Samsung, już główny rywal Apple w telefonii, wystartował pierwsza karta Galaxy. Zabawne jest to, że było to 7-calowe urządzenie, które w tym czasie oznaczało również pojawienie się Androida na tabletach w wersji 2.2. Od tego czasu byliśmy świadkami bitwy, która w niektórych mediach została nazwana Wojna Tablic i że widział, jak domena modelu z Cupertino była ostro dyskutowana i rywalizowana przez wszystkich projektantów i producentów tworzących galaktykę androidów.
Liczby iPada i Apple, chociaż stosunkowo spadły w ciągu ostatniego roku, nie przestały rosnąć od 3 kwietnia 2010 roku. Każda nowa generacja tabletu Cupertino sprzedawała się więcej niż poprzednia. Kontrowersyjny iPad mini wydawał się oznaką słabości firmy poprzez przyjęcie formatu, który wcześniej odrzucili i który odniósł komercyjny sukces w konkursie. Jednak bądź największy sukces Jeśli chodzi o sprzedaż, którą widzieli chłopcy z bloku.
Udział w rynku spadł z całkowitej dominacji, która wynosiła prawie 100% w 2010 roku do około 50% obecnie. Należy jednak zrozumieć, że rynek tabletów wzrosła o 75% w 2012 roku, po wzroście o ponad 100% w 2011 roku.
Znaczenie pierwszej tabletki z Cupertino widać również w semantyce. Dla osób, które zwykle nie są związane z technologią słowo iPad oznacza tablet. Łatwym sposobem sprawdzenia jest kontrola bagażu na lotnisku. Zawsze pyta nas, nie nosząc płynów, metali, komputerów czy iPada.
Oczywiście rynek się zmienia. Google z Nexusem 7 i Amazon z Kindle Fire to udowadniają. Nawet uparty Microsoft może przejąć prowadzenie dzięki Surface, Windows 8 i RT i uzyskać większy udział w rynku. Jednak ten wyjątkowy produkt wciąż rzuca bardzo długi cień.