Zaskakująca decyzja podjęta przez tajwańskich ustawodawców tworzących „Ustawa o ochronie młodzieży i dobrostanie dzieci” dla których dzieci poniżej drugiego roku życia nie będą mogły korzystać z iPadów i innych urządzeń elektronicznych podobne, co prowadzi do znacznych kar dla rodziców w przypadku złamania zasady. Jest to bezprecedensowe prawo (choć w Chinach i Korei Południowej również istnieją regulacje w tym zakresie), które koliduje z obecną sytuacją na świecie przeżywającym tzw. „epokę cyfrową”. Czy to prawo ma sens? Czy mogą istnieć inne kraje, które powieliłyby go na swoich terytoriach?
Przedmiotowe prawo nie tylko zabrania dzieciom poniżej drugiego roku życia używania iPadów itp., ale także wymaga, aby dzieci każda osoba poniżej 18 roku życia musi rozważnie korzystać z mediów cyfrowych, nieprzekraczający „okresu, który nie jest rozsądny”. Kary, jakie mogą otrzymać rodzice tych dzieci, które nie przestrzegają tego prawa, wynoszą 50.000 XNUMX dolarów tajwańskich lub mniej więcej tyle samo. 1.400 euro. Wysokie kary w celu zastraszenia rodziców i zmuszenia ich do przestrzegania ustalonych.
I jest to, że jednym z największych problemów, jakie napotka to prawo, jest: Jak zamierzasz się upewnić, że to się spełni? W rzeczywistości pismo nie jest całkowicie jednoznaczne, ponieważ Jak długo to rozsądny czas? Jest to coś, co nie jest wymierne i zależy w dużej mierze od danej osoby lub rodziny. Aby prawo było przestrzegane, mogliby zainstalować jakieś oprogramowanie na każdym z urządzeń sprzedawanych w kraju i podlegać ustawodawstwu, co z drugiej strony byłoby brutalnym atakiem na prywatność nie tylko użytkowników, ale rodziny jako całość.
Osoby odpowiedzialne za te wytyczne (nie prawo), Amerykańska Akademia Pediatrii (AAP), nawet tak mówią „Inne media rozrywkowe, takie jak telewizja, należy również unikać w przypadku niemowląt i dzieci poniżej drugiego roku życia” nawiązując do tego „Mózg dziecka rozwija się szybko w tych wczesnych latach, a małe dzieci lepiej uczą się poprzez interakcję z ludźmi niż z ekranami”. Do pewnego stopnia to oczywiste, ale właśnie to rodzice na Tajwanie postrzegali jako ingerencję w ich pracę.
Co myślisz o tym prawie?
Via: CNN