Spora część właścicieli iPadów zaktualizowała już nowy system operacyjny Apple dla iDevices do iOS 6. Aktualizacja została rozesłana przez OTA (Over the Air) z rekordową szybkością dla nowego systemu operacyjnego. Chodzi o to, że ta aktualizacja przyszła z aplikacja Mapy Apple od którego wszyscy oczekiwali świetnego występu i okazało się to fiaskiem. Przedstawiamy debatę, czy ludzie mimo to korzystają z aplikacji, czy nie.
Oczywiste jest, że ludzie nie mieli wystarczająco dużo czasu, aby przemyśleć aktualizację do iOS 6, mimo że słaba wydajność Map Od pierwszej chwili o tym informowały i podchwyciły w wiadomościach wyspecjalizowane media. Dużo mówiło się o iOS 6, który pomimo tej wady jest świetnym systemem operacyjnym. Jednakże Metoda aktualizacji OTA jest tak prosta i wygodna, jest pobierany bezpośrednio z urządzenia, które jak zwykle nikt nie patrzy na wyprowadzone problemy, dopóki ich nie ma. Tak więc zaledwie 48 godzin po premierze 25% urządzeń Apple, które mogły otrzymać aktualizację, miało już iOS 6. Jednak liczba ta nadal rosła, zwłaszcza na iPhonie, osiągając 61% użytkowników. Z nieco niższymi cyframi, a 45% użytkowników iPada zaktualizowało system iOS 6.
Równolegle do tej wiadomości, guru plotek o Apple, John Gruber, podniósł debatę dwa dni temu w dniu ile osób przestało używać Apple Maps od samego początku. Korzystając z informacji zebranych od Snappli, firmy analizującej strumienie danych Twojego telefonu komórkowego lub tabletu, dowiedzieliśmy się, że ilość danych, które przechodziły przez serwis map przed iOS 6 była znacznie wyższa niż po iOS 6. Snappli twierdzi, ujawniając prywatne danych swoich użytkowników, ale co my zrobimy, że w iOS 5 1 na 4 użytkowników korzystało z Google Maps raz dziennie. Ale już tylko 1 na 25 używa Apple Maps.
Było wielu ludzi, którzy zaakceptowali dane Snappli, w rzeczywistości nasze doświadczenie mówi nam, że tak jest. Jednak Gruber podaje swojemu odpowiednikowi, wyjaśniając, że to pobieranie danych może dotyczyć różnych technologii, z których korzystają. Mapy Google na iOS wykorzystywały mapy bitowe, dzięki którym obrazy były pobierane na urządzenia za każdym razem, gdy je powiększaliśmy, przewijaliśmy lub poruszaliśmy się z nimi. Jednak Apple Mapy wykorzystują grafikę wektorową które są czystymi danymi, a zatem aby zmienić rozmiar oferowanego obrazu, nie trzeba pobierać dodatkowych danych, a jedynie odczytać je w inny sposób. W rzeczywistości wyjaśnia to, że możesz przeglądać wcześniej załadowane mapy w trybie offline i powiększać je. Wygląda na to, że ta technologia zmniejsza marnotrawstwo danych o 80% dlatego Mapy Google na Androida i Mapy Nokia wykorzystują grafikę wektorową.
Chcielibyśmy poznać Twoje wrażenia jako użytkownika iOS 6. Czy korzystasz z Apple Maps?
Źródła: padgadget / Daring Fireball
używam 😀
Odkąd urządzenie zostało zaktualizowane do nowego systemu operacyjnego, zauważyłem spadek jakości.
Prawdziwa katastrofa.