Xiaomi jest oskarżony o szpiegostwo na rzecz chińskiego rządu, a Hugo Barra temu zaprzecza

Logo Xiaomi

Kontrowersja jest obsłużona. Podobnie jak w przypadku innych chińskich firm w przeszłości, teraz Xiaomi jest zmuszony do wyjaśnienia funkcji, która została wykryta w Redmi Notes, na mocy którego zdjęcia, sms-y i inne prywatne dane użytkowników byłyby udostępniane CNNIC. Hugo Barra ze swojej strony publicznie zaprzeczył większości, wyjaśniając wersję firmy.

Ten z Prywatność to jest dzisiaj przyprawiająca o pęcherze sprawa. W przypadku technologii cyfrowych powracają podejrzenia dotyczące zarządzania prowadzonego dane prywatne które użytkownicy dają w zamian za konkretną usługę. Wielokrotnie mniej lub bardziej świadomie idziemy na ustępstwa (można wiedzieć, gdzie na terminalu lub tablecie aplikacja uzyskuje dostęp, choć prawie nikt nie zawraca sobie głowy czytaniem warunków), problem pojawia się, gdy tylne drzwi czerpią nasze informacje w przewrotny i cichy sposób.

Xiaomi w centrum uwagi

Jak mówimy, pewne poruszenie wywołało odkrycie przez kilku użytkowników systematycznego przesyłania danych do organu zarządzającego Internetem należącego do Ministerstwo Przemysłu Informacyjnego z Chin. Rzeczona przesyłka, zgodnie z komentarzami Komputerowy bot nadal był wykonywany niezależnie od tego, czy oryginalne oprogramowanie układowe zostało zastąpione innym.

Logo Xiaomi

Oczywiście odkrycie to obudziło podatność użytkowników, którzy oskarżają Xiaomi o współpracę z rząd Chin zbieranie prywatnych danych, takich jak zdjęcia, filmy, wiadomości, historie itp.

Hugo Barra broni swojego podpisu

Były wiceprezes Google jest bez wątpienia najważniejszą postacią Xiaomi na arenie międzynarodowej i jako taki musiał udzielić stosownych wyjaśnień w tej sprawie. Według Barry terminal połączyć się z urzędnikami państwowymi firma do aktualizacji predefiniowanych wiadomości, wierszy, żartów, gratulacji itp. a to jest coś, co występuje wyłącznie w wariantach dla Chin terminala, nie w modelach europejskich lub północnoamerykańskich.

Wiara w tę czy inną wersję zależy już od każdej, chociaż sprawia wrażenie, że producenci kolos azjatycki patrzy się na nich przez lupę i zawsze z większą podejrzliwością niż inni, czasem w nieco uzasadniony sposób.


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Actualidad Blog
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.