Microsoft jasno określa, kto jest jego rywalem do pokonania, jeśli chodzi o Surface Pro 3. Wyjaśnili to od samego początku w innych filmach i potwierdzają to ponownie w świątecznej zapowiedzi tabletu. W nim widzimy twarzą w twarz a MacBook Air i Surface Pro 3 i z piosenką jako kolędą recenzuję przewagi drugiego nad pierwszym. Próba postawienia swojego produktu nad Apple na kolejny okres zakupowy, jeden z najważniejszych w roku.
Film, zatytułowany Winter Wonderland Przypomina nam inne wypuszczone z Redmond, choć robi to w płytszy sposób i ogranicza się do omówienia najważniejszych cech Surface Pro 3 vs. MacBook Air. Wkrótce po premierze opublikowali seria trzech filmów w którym zmierzyli się oba urządzenia podkreślając punkty takie jak ekran dotykowy, S-Pen, fakt wyjmowania ekranu z klawiatury czy moc procesorów Intel Core (i3, i5 oraz i7).
Tym razem nie jest inaczej. W piosence interweniują Dwie części które wydają się być badane. Samotny mężczyzna broniący Maca twierdzi, że jego komputer jest fantastyczny. Potem pojawia się odpowiedź, tym razem od grupy osób, podkreślająca, że większość opowiedziałaby się za Surface Pro 3. Po raz kolejny podkreślają moc urządzenia i mówią „znowu to widać”, gdy pierwszy pyta, czy może z nim pisać długopis.
Reszta filmu rozwija się w podobny sposób, pyta użytkownik Apple, a grupa przekazuje mu informacje. Wspornik wielopozycyjny, ekran zdejmowany i dotykowy oraz istnienie portu USB pojawiają się jako korzystne punkty, które ostatecznie przekonują już starego zwolennika bloku.
Zabawny lub niepotrzebny atak ze względu na powtarzalność tematu w zależności od tego, jak na to patrzysz, jedyne, co jest jasne, to to, że z Redmond potraktowali bardzo poważnie, że Surface Pro 3 to „tablet, który może zastąpić laptopa” i zdają Olympic nowego iPada Air 2, skupiając się ponownie na Macu na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia. Oni tego chcą dobre wyniki z ostatniego kwartału są powtarzane ponownie, a do tego w tej chwili kluczowa jest właściwa strategia.